Za oknem zagościło prawdziwe lato. Ciepło sprawia mi przyjemność tylko podczas weekendu i w trakcie urlopu. W tygodniu, kiedy muszę pójść do pracy, kolorowo już niestety nie jest.
Temat pocenia ogarniam sobie
Perspiblockiem (póki co daje radę). Widziałem reklamy Medispirantu
(antyperspirant i żel do mycia), na które pewnie niedługo się skuszę, by
przetestować.
Problem jednak, jaki mnie spotkał
jest zupełnie inny. Otóż moja skóra zrobiła się mega sucha i podrażniona. Po
kąpaniu strasznie mnie swędzi, jest zaróżowiona. Jeszcze gorzej jest, gdy sucha
skóra pod założoną koszulą zaczyna się pocić.
Popytałem wśród znajomych, którzy
wskazali jednogłośnie na kosmetyki marki BALNEUM. Do tej pory kojarzyłem tę
markę tylko z kosmetykami dla dzieci. Z gamy BALNEUM wybrałem olejek pod
prysznic serii Intensiv (nie chciałem jakiś kremów, emulsji – nie mam na to
czasu).Próbowałem znaleźć jakieś
informacje w Internecie, ale niewiele tego jest. Zaryzykowałem – kupiłem!
Co zaobserwowałem po 5 dniach
stosowania? Skóra nie swędzi, nie ma podrażnień. Nie czuję jakiegoś super
nawilżenia, skóra nie jest w super kondycji, ale wyeliminowałem problem. Może
gdybym dorzucił do olejku emulsję lub balsam, efekt byłby o wiele lepszy. Póki
stan się nie pogorszy, nie mam jednak takiego zamiaru.
Cena: 19,70 zł za 200ml – dużo
jak na „coś” do kąpieli, ale nie chciałem marnować czasu na eksperymenty. Plus
za wydajność, co może chociaż po części zrekompensuje cenę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz